Bez względu na to, jaką tematykę podejmuje Stanisław Srokowski, jego teksty zawsze koncentrują się wokół kwestii, jak bronić Polski.
„Nie zgadzałem się na bezmyślne popieranie faszyzującej Ukrainy, kiedy nie braliśmy pod uwagę naszych rodzimych interesów. Nie zgadzałem się na czołobitne zachowania polityków wobec Unii Europejskiej czy podporządkowanie polskiej racji stanu żydowskim naciskom. Obce mi były rosyjskie infiltracje i wszelkie inne zagraniczne manipulacje. Miałem i wciąż mam też mnóstwo krytycznych uwag wobec działań w kulturze czy oświacie. Z drugiej strony z wielkim oddaniem i sympatią popierałem i popieram te wszystkie dążenia w polskiej gospodarce, polityce, nauce i kulturze, które zmierzają do umacniania Rzeczypospolitej jako wolnego, suwerennego i niepodległego państwa”, pisze autor we wstępie.
W tym zbiorze felietonów znajdą Państwo teksty o Kresach, Ukrainie, edukacji, kulturze i polskim społeczeństwie, które podlega zmianom, często gubiąc to, co najistotniejsze. Quo Vadis, polska szkoło – pyta autor, szuka w dzisiejszym świecie mężczyzn, ostrzega przed atakiem barbarzyńców, a nade wszystko apeluje, by nie zapominać o historii, bo to element, bez którego naród nie istnieje.
Czytajmy „Testament polskich Kresów” jako wskazówkę, jak mądrze, pięknie i pożytecznie żyć.
Ilość stron: 286
Okładka: miękka